Pysznie u Marty

wtorek, 19 sierpnia 2014

Testujemy dania Karczmy Paradise w Wadowicach!

Tym razem, inaczej niż do tej pory, sami zafundowaliśmy sobie wizytę w lokalu :-) Wszak zdarza się nam chodzić do restauracji i z tych wizyt także powinnam sporządzać skrupulatne notatki tutaj.
Na pierwszy ogień idzie porażka wszech czasów, dosłownie. Poczułam się w obowiązku, aby ostrzec wszystkich, kogo mogę, przed tym lokalem. Mieści się on w Wadowicach przy Jana Pawła II 21. Jako że byliśmy z mężem nieco strudzeni podróżą w góry, jak również dość głodni, postanowiliśmy zatrzymać się w mieście naszego papieża. Pierwszą myślą były kremówki i trzeba nam było się do nich ograniczyć. Niestety, pech chciał, że głód wzmógł się, a na wadowickim rynku odkryliśmy Karczmę Paradise...


Tak, rajska nazwa nas skusiła, ale wizytę tam wspominam jak w czeluściach piekielnych :-)
Wzięliśmy pizzę - dużą - nazwaną w menu pizzą mydlarską (sos pomidorowy, ser, szynka, ananas, oregano, kukurydza) w cenie 19,50zł, a do pizzy poprosiliśmy o sos czosnkowy, czyli zamówienie banalne. Wyobraźcie sobie, że nawet tak prosty, wydawałoby się, posiłek można zepsuć...
Na stół przyszły sztućce dla mnie i męża, czyli... 3 widelce i jeden nóż, no cóż, przyszło mi jeść dwoma widelcami :-)
Szast prast i było również nasze zamówienie, jupi, można było zacząć jeść. Ale coś dziwnie szybko się z tą pizzą uwinęli, za szybko... Wzięliśmy po kawałku pizzy, która wyglądała, jak na poniższym zdjęciu. 


Następnie sięgnęłam po sos i, o zgrozo, to sosem czosnkowym nie było. Próbowano nas majonezem oszukać, myśląc, że się nie zorientujemy!!! Natychmiast zareagowałam, odniosłam, zgłosiłam swoje zastrzeżenie. Nawet nie zostałam przeproszona za pomyłkę. No bo jakaż to pomyłka, oni po prostu zawsze tak robią. Gdy zapytałam o właściwy sos czosnkowy, odpowiedź brzmiała "Nie mamy!" To nie - pomyślałam - zjemy pizzę bez sosu. Kelnerka z łaską powiedziała, że odliczy mi ten sos od rachunku. Jakaż ona wspaniałomyślna :-)
Teraz stwierdzam, że nie było sensu w ogóle wchodzić do Karczmy Paradise. Pizza mdła i bez smaku. Tyle w temacie jedzenia w raju.
Podsumowanie, nieco żartobliwe, w formie poniższej piosenki.


I ja pytam, gdzie jest mój sos??? :-)

5 komentarzy:

  1. Generalnie, mogłaś odmówić zapłaty za pizzę jeżeli jedzenie jest nie smaczne, a sos oszukany to nie masz obowiązku płacić. Teraz jest klient nasz pan :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Karo za poradę, wykorzystam kolejnym niesmacznym razem :-) Oby nie nastał zbyt szybko...

      Usuń
  2. jaka cena, taka usługa, nie da się kupić mercedesa w cenie malucha ;)... składniki mdłe, więc trudno spodziewać spodziewać innego smaku. mam ochote sprawdzić restaurację ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale przy takiej jakości to i ta cena jest moim zdaniem za wysoka ;-) Składniki, fakt, wybraliśmy sami taką pizzę, ale zazwyczaj taka kombinacja bardzo nam odpowiadała w innych lokalach. Jak przetestujesz ten lokal, daj znać, jak wypadł w Twoich oczach :-) Pozdrawiam

      Usuń
  3. Placek po węgiersku to tylko z nazwy mięso stare kartofle tarte chyba z tydzień wcześniej waga pstrąga na paragonie odbiegała od rzeczywistej na talerzu porażka odradzam jedzenia w tej knajpie

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania :-)