Dzisiaj szybki post, tak tylko, żeby się pochwalić, a może nieco poszerzyć horyzonty :-) Jak wiecie z Alpro współpracuję nie od dziś, więc już mam swego rodzaju bzika na punkcie tych produktów i nie, uprzedzając wszelkie pytania, nie znudziły mi się jeszcze te produkty. Wręcz przeciwnie, będąc na Słowacji odkryłam ciekawy zakątek lodówki pewnego supermarketu i zrobiłam małe zapasy, ponieważ w Polsce nie ma (nie widziałam) zarówno deserków o smaku ciasteczkowym, jak i śmietanki. Mój blog i ja cieszymy się z takich zapasów :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania :-)