Witajcie!
Jakiś czas temu zostałam wybrana wraz z innymi wytypowanymi blogerami kulinarnymi do przeprowadzenia testów nowych smaków wafli ryżowych firmy GoodFood. Jakie są te nowe smaki? Już spieszę Wam z odpowiedzią :-)
Pierwsze, najlepsze, najsmaczniejsze i w ogóle same "naj" są dla mnie wafle o smaku barbecue. Uwielbiam wafle, ponieważ są świetną przekąską w ciągu dnia, ale... niektóre są po prostu waflami, a inne uważam za megawafle i to nie ze względu na rozmiar. Tak, barbecue są megawaflami, są wyraziste, posypka na nich jest przepyszna, intensywna, doskonała. Przyznam się Wam, że te osiem otrzymanych paczek wafli barbecue pożarłam w zawrotnym tempie. Komu udało się załapać na chociaż jednego, powinien się cieszyć. Jakiekolwiek dodatki są zbędne, bowiem wafle te smakują jak chipsy. Chrupiesz i nie potrafisz przestać, dopóki nie skończysz :-)
O ile wcześniej opisane wafle były obłędne, o tyle smak mango to już moim zdaniem mały klops ;-) Samych ich w zasadzie nie da się zjeść, ja z trudem jednego dokończyłam. Co więcej, do tej pory została mi jeszcze większość otrzymanych paczek i nie mam pojęcia co z nimi zrobić... Ktoś chce? Poczęstuję ;-) A tak na poważnie, mieszanka przypraw w posypce jest nad wyraz ostra, nieco piecze w usta i to nie tylko moja opinia. W zasadzie wszyscy anonimowi degustatorzy ze mną na czele wyrazili te samą opinię "Tego nie da się zjeść". Sądzę, iż za dużo tam curry, choć, co dziwne curry nie ma wyszczególnionego w składzie :-)
Postawiłam sobie jednak za cel, zrobić coś, żeby te wafle dało się zjeść. Istotne jest, by dodatek do wafli był łagodny, aby zneutralizować ostrość posypki. Jednym z pomysłów była sałatka z tuńczykiem, lekką śmietaną lub gęstym jogurtem naturalnym i kukurydzą. Uff, jakoś się udało, nawet było to smaczne. Mam jeszcze pomysł, w którym wafle stanowią dodatek do zupy, ale to kolejnym razem :-)
ja uwielbiam te z mango, natomiast barbecue podchodzi mi mniej...
OdpowiedzUsuńWszystko to oczywiście rzecz gustu, a raczej kubków smakowych :-) U mnie mango nie znalazło sobie sprzymierzeńców, natomiast barbecue rozeszło się w mgnieniu oka :-)
Usuń