"Tirami su", czyli poderwij mnie. Mam nadzieję, że uda mi się Was "poderwać" i zaprosić do kuchni, abyście sami mogli łatwo i szybko przygotować sobie taki deser :) Choć wyczytałam, że Włosi delektują się tiramisu na drugie śniadanie do filiżanki espresso. Cóż, jak kto woli...
Wersja z jajkami
Składniki na 2 porcje:
- 2 jajka,
- 2 łyżki cukru pudru,
- mały kubeczek śmietany 30% tł.,
- 150 g mascarpone,
- 4 - 6 biszkoptów podłużnych,
- pół szklanki likieru kawowego (przepis na likier podaję tutaj: http://pysznieumarty.blogspot.com/2013/03/likier-kawowy.html),
- ciemne kakao.
Wykonanie:
Żółtka zmiksować z cukrem pudrem, oddzielnie ubić śmietanę oraz oddzielnie ubić białka. Dodać śmietanę i białka do żółtek z cukrem. Następnie dodać mascarpone i wymieszać łyżką. W ten sposób mamy gotowy krem. Biszkopty nasączyć w likierze kawowym. Do szklanek nałożyć naprzemiennie warstwy kremu i biszkoptów kończąc jednak warstwą kremową. Wstawić do lodówki na godzinę. Przed podaniem posypać ciemnym kakao.
Wersja bez jajek
Składniki na 2 porcje:
- 2 łyżki cukru pudru,
- mały kubeczek śmietany 30% tł.,
- 150 g mascarpone,
- 4 - 6 biszkoptów podłużnych,
- pół szklanki likieru kawowego,
- ciemne kakao.
Wykonanie:
Śmietanę ubić z cukrem pudrem. Dodać mascarpone i wymieszać łyżką dokładnie. Oto gotowy krem. Biszkopty nasączyć w likierze i układać je na przemian z kremem w szklankach lub innych naczyniach (ja użyłam kieliszków do cosmopolitana). Ostatnią warstwą ma być krem. Wstawić do lodówki na godzinę. Przed podaniem posypać ciemnym kakao.
Dla posiadających w domu słomki proponuję dekorację z przyciętą słomką. Bo tiramisu to przecież "prawie" kawa :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania :-)